Ściany z mchu stają się coraz bardziej powszechnie stosowane. Czy to już codzienność? Oczywiście nie. Jednak trend powstał na Zachodzie, a my jako Polacy takie zachodnie nowości i rozwiązania bardzo lubimy. Tak było zawsze, więc tak jest i dziś. Przeciwnicy powiedzą, że zachodnie nie zawsze oznacza lepsze. Oczywiście, że nie. Zgadzamy się z tym stwierdzeniem w stu procentach. Jednak ciekawostki i innowacje, które do nas przybywają z zachodu niejednokrotnie wzbogacają naszą wiedzę, umiejętności oraz przynoszą ciekawe rozwiązania w różnych dziedzinach życia. Tak jest ze ścianami z mchu, które wkroczyły odważnym krokiem do polskich biurowców, hal wystawienniczych, na liczne pokazy mody, ale również do naszych prywatnych domów. Za co tak naprawdę cenimy ściany z mchu? Przeprowadziliśmy ankietę wśród stu osób, które zdecydowały się na takie nowoczesne rozwiązanie i przedstawiamy Państwu jej wyniki.
W pierwszej kolejności osoby, które korzystają z tego innowacyjnego rozwiązania podkreślały jego piękno. Piękno i prostota połączone w jedno – to najczęstszy argument, który był wskazywany jako ten, który przeważył w decyzji dotyczącej instalacji mchu na ścianie. Ściany z mchu mogą być bowiem bardzo różnorodne i mogą nadawać wnętrzu bardzo różny charakter. Wielość barw oraz głębokości tej rośliny sprawia, że każdy z nas dobierze odpowiednie parametry do swoich potrze.
Kolejny argumentem, który przemawia za instalacją ściany z mchu jest brak konieczności jej pielęgnacji. Oznacza to, że nie musimy takiego mchu ani podlewać, ani przycinać. Jest to rozwiązanie doskonałe również dla tych z nas, którzy są nieco leniwi albo po prostu nie przepadają za pielęgnowaniem roślin.
Okazuje się, że nie tylko piękno, ale i prostota użytkowania ściany z mchu jest dla nas bardzo ważne. Ponadto użytkownicy tego rozwiązania podkreślają, że wizualnie ściana robi furorę i budzi zachwyt u osób, które odwiedzają dom, w którym taka ściana się znajduje. No to do dzieła! Może warto nieco zmienić wnętrza naszego mieszkania?